Gdy na dworze deszcz i plucha warto zejść do Ziemi brzucha. Choć zdanie to nie nadaje się zbytnio do tomiku poezji, idealnie oddaje nasz sposób na spędzanie dni deszczowych i zimnych czy po prostu niezbyt pewnych pogodowo. Wszelkiego rodzaju kopalnie, sztolnie, miejskie piwnice czy jaskinie stają się wtedy nieodzownym elementem naszej podróżniczej rzeczywistości. Dzięki temu możemy spędzać aktywnie nie tylko porę suchą i ciepłą.

Pod ziemią panuje zazwyczaj stała temperatura wahająca się w granicach kilku czy nawet kilkunastu stopni Celsjusza na plusie. Jeśli na głowę coś nam kapnie, jest to pojedyncza kropla a nie ulewa jak z cebra. Dodatkowo na podziemnych trasach turystycznych ścieżkę przegradzają śluzy powietrzne (przynajmniej w kopalniach i jej składowych), więc i porywistych wiatrów można się nie obawiać.

Dlaczego więc nie wprowadzić do swojego życia takich atrakcji, których na całym świecie jest mnóstwo? Aby nie być gołosłownymi, przygotowaliśmy dla Was listę 10 miejsc na świecie, które do tej pory udało się nam odwiedzić. Z całego serca polecamy je odwiedzić. Jesteśmy pewni, że gdy zaczniecie poznawać podziemny świat nie będziecie chcieli przestać.

Jaskinia Skocjańska

Naszym numerem jeden po przejechaniu na rowerach znacznej części Europy podczas wyprawy Ekstra13 jest jaskinia Skocjańska w Słowenii. Odwiedza ją o wiele mniej turystów w porównaniu z tą znajdującą się kilkadziesiąt kilometrów na północny wschód jaskinię Postojną. Pomimo wpisania jej na Listę Dziedzictwa UNESCO wielu podróżującym po Słowenii zwyczajnie jest tam nie po drodze. A szkoda. My nie żałujemy, że zdecydowaliśmy się na przyjazd tam.

Dzięki zejściu do niej mogliśmy poczuć się jak uczestnicy wyprawy Drużyny Pierścienia z Władcy Pierścieni gdy weszli wgłąb kopalni Morii. Świat, który tam zobaczyliśmy nie jest porównywalny z żadnym, które do tej pory widzieliśmy – oczywiście w swojej kategorii. Jeśli więc planujecie być w okolicy, koniecznie poświęćcie te kilka godzin, by doświadczyć tego co my. Nie będziecie żałować!

Kopalnia „Guido”

Jeśli chodzi o najpopularniejszą kopalnię w Polsce, to większość mieszkańców naszego kraju oraz go odwiedzający od razu powiedzą „Wieliczka”. Wyskakuje dosyć wysoko w wynikach Google’a, więc nie dziwi fakt, że niewiele jest osób, które by o niej nie słyszała. My jednak pragniemy Wam przedstawić inną kopalnię.

Słyszeliście o „Guido”? Ha, a wiedzieliście o tym, że można się w tej kopalni zatrudnić na kilka godzin by móc poczuć się przynajmniej w ułamku tak jak prawdziwy górnik?

„Ektremalne” zwiedzanie kopalń stało się już kilka lata temu popularne. Coraz więcej atrakcji turystycznych, które znajdują się pod ziemią zaczyna oferować nieco bardziej wymagające zaangażowania sposoby zwiedzania. I my z całą pewnością w pierwszej kolejności polecamy odwiedzenie kopalni „Guido” w Zabrzu. O zwiedzaniu jej pisaliśmy osobny artykuł – odsyłamy tutaj. No i zachęcamy do odwiedzenia strony kopalni by zarezerwować czym prędzej najbliższy termin zwiedzania.

Sandomierskie piwnice

Czas otrzepać ubranie z kurzu a z nogawek zmyć błoto – nadchodzi cywilizacja i warunki bardziej przystępne dla mieszczuchów. Zupełnym przypadkiem dowiedzieliśmy się o możliwości zwiedzenia piwnic znajdujących się pod rynkiem Sandomierza. I rzecz jasna od razu postanowiliśmy zejść do podziemi.

Nie rozczarowaliśmy się. Dowiedzieliśmy się, że ta trasa turystyczna poprowadzona w piwnicach jest jedną z najdłuższych w Polsce (oczywiście w tej kategorii). Dawniej znajdowały się tam magazyny kupieckie oraz sklepy. Dziś spacerując pod płytą rynku sandomierskiego można poznać historię miasta – przyjemne z pożytecznym.

Jeśli zamierzacie odwiedzić Sandomierz, to zachęcamy do przeczytania naszej relacji ze zwiedzania tego miasta w czasie wyprawy po Green Velo.

Pod rynkiem Krakowa

Skoro wspomnieliśmy o piwnicach w Sandomierzu, to dlaczego by nie napisać o podziemiach znajdujących się pod rynkiem w Krakowie? One cieszą się oczywiście zdecydowanie większą popularnością. I ma to swoje negatywne strony. Chcąc chociażby dostać się do podziemi Rynku Głównego trzeba nastać się w ogromnej kolejce, a kiedy się już Wam to uda – tłumów nie brakuje również na dole.

Niemniej będąc w stolicy województwa małopolskiego raczej nie powinniście odpuszczać sobie możliwości przespacerowania się wśród dawnych murów krakowskich budynków. Poznacie dzięki temu dzieje miasta i historie jego mieszkańców.

Jaskinia Prometeusza

Choć po zwiedzeniu słoweńskiej jaskini Skocjańskiej żadna wcześniejsza i kolejna nie były tak piękne i zjawiskowe, to warto wspomnieć o jednej z najpopularniejszych podziemnych tras w Gruzji.

Swoim wyglądem i ekspresją twórców multimedialnych udziwnień może początkowo odstraszać. Jednak im dłużej ogląda się cuda natury ukryte pod gruzińską ziemią około 20 km od Kutaisi, tym więcej plusów zaczyna się dostrzegać. Kiedy tam byliśmy (w 2017 roku) łączna długość tras wynosiła 1,4 km. Szacunki mówią że korytarzy może być nawet ponad 20 km. Jeśli Gruzini postanowiliby udostępnić przynajmniej połowę z całej puli, byłaby to niewątpliwie największa atrakcja podziemnego świata na pograniczu Europy i Azji.

Po więcej szczegółów zapraszamy tutaj, do artykułu poświęconego atrakcjom zlokalizowanym wokół Kutaisi.

Jaskinia Mylna

Jeśli chodzi o polskie podwórko, to do tatrzańskiej jaskini Mylnej mamy szczególny sentyment. Była to pierwsza podziemna atrakcja, po której nikt nas nie oprowadzał, a na dodatek mieliśmy kompletnie wolną rękę co do wyboru trasy. Od dziewiczego wejścia w kompletne ciemności tej jaskini minęło już parę ładnych lat, ale nadal lubimy odwiedzić ją kiedy tylko jesteśmy w Dolinie Kościeliskiej.

Turda

Przyszedł czas na jedną z największych i najstarszych kopalń soli w Europie. „Białe złoto” wydobywano w Turdzie już w czasach rzymskich. Pomimo tego, że kopalnię zamknięto w 1932 roku, to na jej korytarzach nadal każdego dnia pojawia się mnóstwo ludzi. I choć naszym zdaniem daleko jej do naszej rodzimej Wieliczki, to warto ją odwiedzić choćby ze względu na przeogromną komorę główną. O jej ogromie niech świadczy fakt, że pośrodku stoi diabelski młyn.

Zresztą nie jest to jedyna atrakcja jaką przygotowano dla odwiedzających. Goście tej rumuńskiej kopalni mogą pograć w kręgle, koszykówkę czy popływać łódeczkami wokół wysepki ulokowanej pośrodku podziemnego stawu. Kopczyk wynurzający się z tafli wody ozdobiony jest niemal futurystyczną, a nawet trochę kosmiczną konstrukcją kładek i tarasów.

Jaskinie Punkvy

Czeskie jaskinie, którymi przepływa rzeka Punkva cieszą się niezwykłą popularnością. Ilość korytarzy i mnogość poziomów, na które gość to wchodzi to schodzi, na nas zrobiła ogromne wrażenie. Wycieczkę po jaskini można zakończyć spływem po rzece, od której jaskinia wzięła nazwę.

Sama okolica jest również bardzo atrakcyjna dla spragnionych pieszych wycieczek. Nieopodal kas biletowych, mini kolejki górskiej oraz sklepów znajduje się punkt widokowy na Przepaść Macochy. Jest ona jedną z większych w Czechach. Na dodatek należy do największych uskoków w Europie co czyni ją jeszcze bardziej niezwykłą. Z tym miejscem wiąże się pewna legenda. Jaka? O tym pisaliśmy w relacji z wyprawy rowerowej Ekstra13, do której oczywiście odsyłamy.

Upliscyche

Pomimo tego, że ruiny dawnego miasta znajdujące się w Upliscyche według wielu raczej nie powinny się znaleźć na tej liście, to postanowiliśmy je tutaj umieścić. Dlaczego? Skoro proponujemy Wam zwiedzanie piwnic, to dlaczego nie zaproponować czegoś bardzo podobnego?

W IV w. p.n.e. miejsce to stało się najważniejszym ośrodkiem cywilizacyjnym i religijnym wschodniej Gruzji. W Upliscyche oddawano cześć pogańskim bożkom, m.in. solarnym. Miasto składało się z części wewnętrznej, wykutej w skale, a także zewnętrznej. Swą siedzibę mieli tutaj lokalni przywódcy, co potwierdza nazwa – upliscyche to w dosłownym tłumaczeniu „twierdza władcy”. W czasach chrystianizacji skalne miasto straciło swą renomę i musiało ustąpić miejsca początkowo Mcchecie a następnie Tbilisi. Upliscyche stanowiło jednak nadal strategiczne miejsce w chwilach najazdów arabskich.

Podobnym miejscem, według nas o wiele bardziej spektakularnym jest oczywiście Vardzia, o której pisaliśmy w osobnym artykule.

Wyrobiska wapienne w Chełmie

Chełm słynie z unikatowych w skali światowej wyrobisk kredowych, kopanych przez mieszczan pod miastem w okresie XVI do XIX w. Z wielokondygnacyjnego labiryntu korytarzy i komór wydzielono odcinek o długości 2 km. Trasa przebiega m.in. przez szyb staromiejskiej studni. W podziemiach można spotkać również legendarnego władcę – Ducha Bielucha.

Podczas zwiedzania podziemi dowiedzieć się można o przebiegłości mieszkańców i licznym kombinatorstwie by wyrobiska powiększać. Zachęcamy by odwiedzić kiedyś Chełm i poznać sekretne życie ludzi, którzy kiedyś żyli w tym mieście.

Zainteresowani którąś propozycją? A może już byliście w kilku z nich? Koniecznie podzielcie się swoimi wrażeniami albo planami. Jeśli uważacie, że jakaś atrakcja zasługuje jeszcze na wspomnienie przy okazji tego artykułu, dodajcie ją poniżej w komentarzu.

Zachęcamy do obserwowania EkstraMisji zarówno tutaj na blogu, jak i na Facebooku, Instagramie czy Twitterze. Zapraszamy również do śledzenia naszych kanałów na YouTube i CDA na których od czasu do czasu uda się wrzucić jakiś ciekawy materiał wideo.